Łatwy i powszechny dostęp do Internetu sprawił, że czujemy się przeciążeni ilością informacji, które zalewają ekrany naszych komputerów, laptopów i smartfonów. To dlatego z powiadomień web push należy korzystać rozważnie i z umiarem.
FOMO [z ang. fear of missing out] jest lękiem przed tym, że wypadniemy z obiegu, nie będziemy na bieżąco i coś nas ominie, np. ważna wiadomość lub wydarzenie, w którym powinniśmy wziąć udział. Zjawisko to objawia się przymusem ciągłego zerkania na ekran smartfona czy komputera. Pomimo informacyjnego przeciążenia wchodzimy na portale społecznościowe i informacyjne, zaglądamy na strony ulubionych marek, sklepów czy klubów sportowych szukając nowości.
FOMO jest związane z postępującym rozwojem technologicznym i szybkim tempem życia. Do sieci sięgamy często, bo szukamy w niej rozrywki, ciekawostek i informacji mających usprawnić codzienne czynności. Zjawisko to dotyczy głównie młodych ludzi, chociaż nie tylko. Nadmierna konsumpcja nigdy nie jest zjawiskiem pozytywnym – dotyczy to także informacji.
Jak FOMO ma się do powiadomień web push? Z jednej strony zbyt częste wysyłki wiadomości mogą wywołać wrażenie natłoku komunikatów i spowodować dyskomfort u naszych odbiorców. Z drugiej strony komunikaty web push uwalniają subskrybentów od koniecznością ciągłego zaglądania na ulubioną stronę. Bazują na zobowiązaniu, że to nadawca dokonuje selekcji wiadomości i wysyła tylko te, które są ważne i użyteczne.
Dzięki technologii web push użytkownicy stron internetowych mogą dokonywać świadomej selekcji informacji, które ich interesują. Subskrybowanie powiadomień z ulubionych stron i ignorowanie powiadomień ze wszystkich pozostałych może być jedną z metod radzenia sobie z nadmiarem informacji. Dzięki takiemu działaniu odcinamy się od niechcianych wiadomości, ale nie omijają nas te, których utraty się obawiamy.
Czytaj także: